Czy pacjent potrzebuje płynów – wskaźniki reakcji na płyny
Czy pacjent potrzebuje płynów – wskaźniki reakcji na płyny
Zarówno zbyt mała, jak i zbyt duża objętość podanych płynów prowadzi do niebezpiecznych powikłań. Czy stosowane aktualnie wskaźniki reakcji na płyny są wiarygodne?
Spis treści
- Czy pacjent potrzebuje płynów – wskaźniki reakcji na płyny
- Dlaczego potrzebujemy badania odpowiedzi na płyny?
- Jak definiujemy odpowiedź na płyny?
- Czy ta definicja jest uniwersalna?
- Skąd wiedzieć czy pacjent potrzebuje płynów – wskaźniki reakcji na płyny
- Statyczne wskaźniki
- Dynamiczne wskaźniki
- Funkcjonalne wskaźniki
- Testy prowokacyjne
- Test biernego podnoszenia nóg (PRL)
- Podsumowanie
Dlaczego potrzebujemy badania odpowiedzi na płyny?
Płynoterapia ma wąski indeks terapeutyczny, a więc nietrudno o przedawkowanie czy podanie zbyt małej ilości płynów. Około 1 na 5 pacjentów otrzymujących płynoterapię dożylną cierpi na powikłania z powodu niewłaściwego jej podania. Im cięższy stan pacjenta, tym większe ryzyko, że poniesie on szkodę z powodu przeciążenia lub ograniczenia podaży płynów. Należy więc zwrócić uwagę na optymalizację i indywidualizację płynoterapii.[1],[2]
Jak definiujemy odpowiedź na płyny?
Odpowiedź na płyny definiujemy jako zdolność lewej komory do zwiększenia objętości wyrzutowej (SV) o ok. 15% w odpowiedzi na podanie płynów.[3] Według Marika P. et al. (2009) reaktywność płynowa to wzrost pojemności minutowej serca (CO) o 10% lub więcej po bolusie płynowym. Podanie płynów, według tej pracy, powinno być inicjowane jedynie wtedy, gdy konieczne jest zwiększenie pojemności minutowej serca.[4] Metoda ta jest obecnie uznanym standardem.[2]
Czy ta definicja jest uniwersalna?
U podstaw tego modelu leży mechanizm Starlinga. Zakłada on, że im większa objętość krwi wpływa do serca w fazie rozkurczu, tym większa ilość krwi wypływa w fazie skurczu, czyli zwiększa się objętość wyrzutowa serca. Istnieją możliwe 3 opcje odpowiedzi na szybkie podanie płynów:
- Poprawa SV/CO – reakcję na płyny uznaje się dodatnią.
- Brak poprawy SV – odpowiedź ujemna. Nie podajemy płynów.
- Gdy funkcja lewej komory jest zmniejszona, to odpowiedź SV/CO jest minimalna, mimo zwiększonego napięcia wstępnego. W konsekwencji nie można zastosować powyższej interpretacji w tym przypadku.
Na pojemność minutową serca ma wpływ zarówno obciążenie wstępne, jak i następcze. W przeciwieństwie do krwi płyn infuzyjny zmniejsza obciążenie następcze poprzez hemodylucję (zastąpienie krwi płynem infuzyjnym). Mechanizm Starlinga nie uwzględnia w swoich założeniach tego zjawiska. Istnieją więc sugestie, że model oparty o objętość SV i CO nie jest odpowiedni dla wszystkich chorych do badania ich reakcji na płyny. Szczególna grupa to pacjenci z sepsą. U około 50% z nich dochodzi do uszkodzenia mięśnia sercowego, co zmniejsza czynność lewej komory i może w efekcie powodować trudności z interpretacją zmian SV/CO.[5] Jednak według Międzynarodowych Wytycznych dotyczących leczenia Sepsy z 2021 roku, obecnie sugeruje się stosowanie wskaźników dynamicznych i funkcjonalnych, aby ocenić zapotrzebowanie pacjenta na płyny.[6]
Skąd wiedzieć czy pacjent potrzebuje płynów – wskaźniki reakcji na płyny
Istotna kwestia to nieoddzielanie oceany reaktywności płynów od kontekstu klinicznego. Nie ma potrzeby sprawdzania odpowiedzi na płyny w przypadku, gdy nie występuje ostra niewydolność krążenia (brak objawów hipoperfuzji narządów, takich jak np.: skąpomocz, plamistość skóry czy zwiększenie stężenia mleczanu we krwi).[7] Również gdy pacjent wyraźnie traci płyny, nie należy opóźniać ich podawania.[2] Zgodnie z wytycznymi NICE z 2017 roku wskaźniki sugerujące, że pacjent potrzebuje pilnej resuscytacji płynowej, obejmują np.:
- skurczowe ciśnienie krwi mniejsze niż 100 mmHg,
- tętno przekraczające 90 uderzeń na minutę,
- czas napełniania kapilary dłuższy niż 2 sekundy,
- częstość oddechów przekraczająca 20 oddechów na minutę,
- bierne podnoszenie nóg wskazuje na reakcję na płyny.[1]
Po resuscytacji płynami następuje faza, w której nie jest jasne czy powinniśmy kontynuować podawanie płynów. Wtedy pomocne okazują się wskaźniki reakcji na płyny. Możemy je podzielić na 3 główne grupy:
- statyczne,
- dynamiczne,
- funkcjonalne.[2]
Statyczne wskaźniki
Wskaźniki statyczne stosowano przez wiele lat, jednak współcześnie uznaje się je za nieprecyzyjne i mało wiarygodne w przewidywaniu odpowiedzi na płyny. Dodatkowo to metody inwazyjne. Można dzięki nim oszacować obciążenie wstępne, czyli powrót żylny.[8] Najpopularniejszy wskaźnik statyczny to ośrodkowe ciśnienie żylne (CVP). Niskie wartości CVP (<6 mmHg) związane są z większym prawdopodobieństwem odpowiedzi na płyny, a wysokie wartości (>15 mmHg) wskazują na ryzyko przewodnienia. Niestety większość pacjentów ma wartości CVP średnie, więc nie można z tego wskaźnika wyciągnąć zbyt wiele wniosków.[2]
Dynamiczne wskaźniki
Wskaźniki dynamiczne z kolei wykazują dobrą korelację z odpowiedzią pacjenta na podanie płynów. Wykorzystują one zależność między pracą serca a płuc podczas wentylacji mechanicznej. Jeśli komora serca reaguje prawidłowo, to podczas wdechu zwiększa się SV. By ich wiarygodność była jak najwyższa, musi być spełnione kilka warunków:
- miarowy rytm serca,
- kontrolowana wentylacja mechaniczna płuc,
- brak oddechów spontanicznych,
- zamknięta klatka piersiowa,
- brak mechanicznych urządzeń wspomagających, które generują zmiany ciśnienia tętniczego krwi,
- brak nadciśnienia brzusznego.[2]
Przykłady wskaźników dynamicznych to zmiana objętości wyrzutowej (SVV) oraz zmiana ciśnienia tętna (PPV).[9] PPV to najbardziej wiarygodny wskaźnik reaktywności obciążenia wstępnego, jednak ograniczenia (np.: niski stosunek częstości akcji serca do częstości oddechów) sprawiają, że nie może być stosowany w każdym stanie klinicznym.[7]
Funkcjonalne wskaźniki
Funkcjonalne wskaźniki dzielą się na dwie grupy:
- testy prowokacyjne płynami
- testy dynamiczne np. biernego podnoszenia nóg (PRL).
Oba wymagają pomiaru osiągniętych efektów np. przez ocenę pojemności minutowej serca przed i po interwencji. Pozwala to zidentyfikować, którzy pacjenci potrzebują płynów, a którzy są przewodnieni.[2]
Testy prowokacyjne
Klasyczna prowokacja płynowa polega na podaniu 200-500 ml płynu infuzyjnego dożylnie i zmierzeniu CO. Trzeba jednak zaznaczyć, że taka ilość podanego płynu jest już terapią samą w sobie i nie można jej wycofać, jeśli okaże się, że roztwór został podany w nadmiarze. Dlatego zaczęto podawać mini-prowokacje płynowe. Różnią się one objętością stosowanych płynów – 100 lub 150 ml płynu podanego w ciągu 60 do 120 s. Zmierzone w odpowiedzi CO, przewiduje wpływ pozostałej części bolusa, zwykle 350-400 ml, na pojemność minutową. Jeden z problemów tej metody to konieczność dokładnego monitorowania zmian CO, ponieważ ze względu na małe obciążenie nie będą one bardzo duże. Również zastanawia fakt, czy wyniki z tak małego testu są wiarygodne. Potwierdzić to pozwolą dalsze badania w tym zakresie, gdyż obecnie są one niejednoznaczne.[7]
Test biernego podnoszenia nóg (PRL)
Wiarygodność testu biernego podnoszenia nóg jest dobrze ugruntowana, zalecają go także wytyczne NICE. PRL polega na przeniesieniu pacjenta z pozycji półleżącej do leżącej i uniesieniu jego nóg pod kątem 45 stopni. Powoduje to przepływ krwi z okolicy trzewnej i nóg, a w efekcie zwiększa obciążenia wstępne serce. Jeśli po 30-90 s pacjent wykazuje oznaki poprawy hemodynamicznej, konieczne może okazać się podanie płynów. Jeśli natomiast pojawi się duszność, powodem może być przeładowanie płynami.[1],[10] Zdecydowana zaleta to odwracalność tej procedury i brak wpływu na obciążenie następcze.[5] Na uwagę zasługuje również fakt, że PRL jest niezależne od wentylacji, częstości akcji serca czy spontanicznych oddechów. Trudno jednak wykonać ten test w trakcie operacji, ze względu na problemy logistyczne.[7]
Podsumowanie
Należy pamiętać, że żaden test ani wskaźnik diagnostyczny nie jest idealny. Ich używanie w praktyce klinicznej jest jednak niezbędne, by uchronić pacjentów przed nieprawidłową objętością podanych płynów. Ważne, by odpowiednio dobrać wskaźnik do stanu pacjenta oraz możliwych warunków do przeprowadzenia testów.
Wykaz źródeł
[1] NICE: Intravenous fluid therapy in adults in hospital. Clinical guideline [CG174]. Last updated:05 May 2017
[2] Rostislav E, Plamen K, Abedinov F: Prediction of fluid responsiveness: a review. Biotechnology & Biotechnological Equipment, 2021, 35:1, 1147-1155
[3] Hasanin A: Fluid responsiveness in acute circulatory failure. J intensive care. 2015, 3, 50
[4] Marik P et al.: Dynamic changes in arterial waveform derived variables and fluid responsiveness in mechanically ventilated patients: a systematic review of the literature. Crit Care Med. 2009, 37(9):2642–2647
[5] Ueyama H, Kiyonaka S: Predicting the Need for Fluid Therapy-Does Fluid Responsiveness Work? J Intensive Care. 2017, 6;5:34
[6] Evans L et al.: Surviving Sepsis Campaign: International Guidlines for Management of Sepsis and Septic Shock. Crit Care Med. 2021, 1:49(11): e1063-e1143
[7] Monnet X, Shi R,Teboul JL: Prediction of fluid responsiveness. What’s new?. Ann. Intensive Care 2022, 12, 46
[8] Musu Met al.: Prediction of fluid responsiveness in ventilated critically ill patients. Journal Of Emergency And Critical Care Medicine, 2020, 4
[9] Cherpanath TGet al: Basic concepts of fluid responsiveness. Neth Heart J. 2013,21(12):530-6
[10] Monnet X, Teboul JL: Passive leg raising: five rules, not a drop of fluid!. Crit Care 2015, 19(1):18