Historia płynoterapii

Historia płynoterapii

Obecnie pozajelitowe podawanie płynów pacjentom wydaje się oczywiste, jednak jeszcze dwieście lat temu koncept ten wydawał się zupełnie obcy. Jak XIX-wieczna epidemia cholery przyczyniła się do rozwoju płynoterapii?

Spis treści

Początki płynoterapii – epidemia cholery

Początki stosowania płynoterapii w leczeniu chorych sięgają pierwszej połowy XIX wieku, kiedy w Anglii wybuchła epidemia cholery. Młody lekarz William Brooke O’Shaughnessy badał zmiany  zachodzące we krwi pacjentów z tą chorobą. Zaobserwował oraz opisał później w swoich raportach, że krew chorych w porównaniu do osób zdrowych zawierała: mniej wody, mniejsze stężenie niektórych „składników solnych” oraz większą zawartość mocznika w przypadku pacjentów wydalających mniej moczu.[1],[2] W swojej pracy oprócz własnych badań opierał się także na dostępnych publikacjach oraz danych pochodzących od rosyjskich badaczy Hermanna i Jaehnichena, którzy próbowali „nawilżyć zgęstniałą krew” pacjentów z cholerą poprzez podanie im sześciu uncji płynu złożonego z wody i kwasu octowego.[3]

Pierwsze próby podawania roztworów soli

Prezentując wyniki swoich badań, O’Shaughnessy zasugerował „dożylne podanie kilku uncji ciepłej wody” z rozpuszczonymi w niej „łagodnymi, nieszkodliwymi solami”. Sugestie te zostały opisane w czasopiśmie The Lancet i niedługo później wprowadzone w życie przez pochodzącego z okolic Edynburga doktora Thomasa Lattę.[1] Przygotował on roztwór składający się z „dwóch do trzech drachm chlorku sodu oraz dwóch skrupułów węglanu sodu rozpuszczonych w sześciu pintach wody”, (co odpowiadałoby 47-70 mEq chlorku sodu oraz około 11 mEq węglanu sodu na litr). Podał go podgrzanego do temperatury 112oF (44,4oC).[2],[4] Pierwszą pacjentką, u której zastosowano nowatorską terapię była starsza kobieta z cholerą, niereagująca już na inne metody leczenia. Po dożylnym podaniu roztworu soli zaobserwowano, że pacjentka zaczęła oddychać z mniejszym trudem, powrócił jej wyczuwalny puls, a ona sama widocznie się ożywiła. Stwierdziła też, że czuje się lepiej i potrzebuje jedynie trochę snu. Niestety kilka godzin później ponownie pojawiły się wymioty i biegunki, a kobieta wróciła do poprzedniego stanu i niedługo zmarła. Doktor Latta stwierdził wówczas, że dożylne podanie płynów musi być regularnie powtarzane.[4]

Dr Latta razem ze swoimi asystentami kontynuował próby z udziałem kolejnych pacjentów w ciężkim stanie, uzyskując obiecujące wyniki. Również lekarze z innych ośrodków w Wielkiej Brytanii po zastosowaniu dożylnej infuzji roztworu soli zgłaszali nagłą poprawę stanu zdrowia pacjentów – niestety tymczasową i często kończącą się nawrotem choroby. Wobec krytycyzmu pojawiającego się nawet poza medycznymi czasopismami terapia nie została powszechnie wprowadzona, a popularne wówczas upuszczanie krwi wciąż pozostało rekomendowanym sposobem leczenia pacjentów z cholerą.[1],[4]

Ponowne zainteresowanie płynoterapią

W 1864 roku temat płynoterapii powrócił, kiedy niemiecki fizjolog Friedrich Leopold Goltz zasugerował w swojej pracy, że przyczyną śmierci w wyniku krwotoku nie jest utrata czerwonych krwinek, a spadek objętości wewnątrznaczyniowej. W drugiej połowie XIX wieku przeprowadzano różne eksperymenty na zwierzętach, dzięki którym zaobserwowano między innymi, że psy po utracie 50% i 60% krwi mogły zostać uratowane przez dożylne podanie im ciepłego roztworu soli kuchennej i wodorotlenku sodu.[5]

W latach 80. XIX wieku infuzje roztworów soli zaczęto skutecznie stosować u pacjentek z krwotokami po porodach, korzystając z bardziej złożonych płynów, zawierających w składzie między innymi chlorek sodu, chlorek potasu, siarczan sodu, węglan sodu i fosforan sodu.[5]

Pod koniec XIX wieku, kiedy skuteczne transfuzje krwi wciąż nie były zbyt częste, płynoterapia z wykorzystaniem roztworów soli stała się tańszą i bardziej dostępną alternatywą.[5] Brytyjski chirurg William Hunter w 1889 roku w swoich wykładach dotyczących transfuzji podkreślił, że główną korzyścią przetoczenia krwi jest przywrócenie jej objętości i uzyskanie prawidłowego ciśnienia, co można równie skutecznie osiągnąć przy pomocy roztworu soli.[6]

Na początku XX wieku płynoterapia z użyciem roztworu soli zaczęła być standardem w resuscytacji pacjentów. Od tego czasu wielokrotnie zmieniano skład wykorzystywanych płynów, eksperymentując z takimi składnikami jak np. guma akacjowa.[5] Istotnymi momentami w historii płynoterapii było opracowanie składu płynu Ringera przez Sydneya Ringera i jego asystenta w 1883 roku, a następnie zmodyfikowanie jego formuły przez amerykańskiego lekarza Alexisa Hartmanna w 1930.[7] Chociaż płynoterapia rozwinęła się ogromnie, poszukiwania idealnego płynu do infuzji trwają do dziś.  

Wykaz źródeł


[1] MacGillivray, N: Sir William Brooke O’Shaughnessy (1808–1889), MD, FRS, LRCS Ed: Chemical pathologist, pharmacologist and pioneer in electric telegraphy, 2015, Journal of Medical Biography, 25(3), 186–196

[2] Moon, J B: Sir William Brooke O’Shaughnessy — The Foundations of Fluid Therapy and the Indian Telegraph Service, 1967, New England Journal of Medicine, 276(5), 283–284. 

[3] Nalin DR: The History of Intravenous and Oral Rehydration and Maintenance Therapy of Cholera and Non-Cholera Dehydrating Diarrheas: A Deconstruction of Translational Medicine: From Bench to Bedside? 2022, Tropical medicine and infectious disease, 7(3):50

[4] Cosnett, J E: The origins of intravenous fluid therapy, 1989, The Lancet, 333(8641), 768–771.

[5] Foëx BA: How the cholera epidemic of 1831 resulted in a new technique for fluid resuscitation, 2003, Emergency Medicine Journal; 20:316-318.

[6] Hunter, W: Summary of three lectures on transfusion: Its physiology, pathology, and practice, 1889, British medical journal 2.1493: 305.

[7] Gordon D, Spiegel R: Fluid Resuscitation: History, Physiology, and Modern Fluid Resuscitation Strategies, 2020, Emergency medicine clinics of North America, 38(4):783-793.

Najnowszy wpis