Ciekawostka – czepkowanie
Pierwszy czepek otrzymywali uczniowie i uczennice szkół pielęgniarskich podczas uroczystości, zwanej „czepkowaniem”. Z tej okazji wręczało się białe nakrycie głowy, a obecnie często wręcza się również ekwiwalentw postaci przypinki o takim kształcie. Stanowi to dowód przynależności do przedstawicieli pielęgniarstwa, jest także wyrazem poszanowania tradycji.
Następnym etapem jest „paskowanie”, które odbywało się po kolejnym etapie kształcenia zawodowego, na biały czepek zakładano czarny pasek aksamitki. Ma to zupełnie odrębną tradycję, pochodząca się z Francji, gdzie kiedyś przywilej ich noszenia miały jedynie kobiety pochodzące ze szlacheckich rodów. Jak wynika z podań, na dworze Królowej Francji Marii Medycejskiej była położna – mieszczka Loysy Bourgeois Doursier, która podczas asystowania jej w kolejnych porodach wykazywała się ogromną wiedzą i umiejętnościami położniczymi. W dowód uznania królowa pozwoliła jej więc nosić aksamitny kapturek, kołnierz oraz złoty łańcuch.
Stąd również wzięła się książka pt. „W czepku urodzone” napisana przez Weronikę Nawarę, pielęgniarkę i blogerkę. Książka opowiada o bezpośrednim, współczesnym pielęgniarstwie, wyłania się rzeczywisty, bezkompromisowy i szczery obraz pielęgniarki i jej codziennej pracy. Bohaterami książki są pielęgniarki i pielęgniarze, którzy relacjonują codzienną pracę w tym zawodzie. Dzielą się swoimi historiami, wspomnieniami, radościami, kryzysami i smutkami.